Usagi gościł już na moim blogu dwukrotnie. Saga to wydanie zbiorcze, a księga druga zawiera tomy Pory roku, Ostrze bogów i Szare cienie. To właśnie tutaj zaczyna się chyba największa z przygód dzielnego królika. Na arenie tej opowieści pojawia się bowiem miecz, który śmiertelnikom podarowali bogowie. Nie czarujmy się, takie ostrze to z pewnością kłopoty.
Usagi Yojimbo Saga Tom 2
Rysunki: i scenariusz: Stan Sakai
Wydawca: Egmont
Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz
Data wydania: 01.01.2019
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Strony: 672
Format: 14.5×20.5cm
Saga
Stan Sakai jest w moim odczuciu jednym z najlepiej planujących swoją opowieść twórców. W wydaniu zbiorczym jakim jest saga widać to znakomicie. Wprowadza do fabuły jakąś postać, wydawać by się mogło marginalną, po czym kilka tomów później okazuje się, że jest to postać kluczowa. Sztandarowym przykładem w drugim tomie Usagi Yojimbo jest tu łowca nagród Gen, nosorożec, ale nie tylko on. W tym tomie pojawiają się na przykład generał Ikeda i kapłan Sanshobo, obaj początkowo jako postacie epizodyczne, a później, w kolejnych tomach to postacie napędzające kolejne przygody Usagiego. Powoduje to, że po zakończeniu lektury mamy ochotę wrócić i sprawdzić mamy elementy, które nam wcześniej.
Grafika
Grafika powolutku ewoluuje, Stan Sakai nieco zmienia sposób rysowania, ale te zmiany w moim odczuciu nie są duże. Bawi się swoim wykreowanym światem, ale jednocześnie stara się być bardzo spójny w tym co robi. Mam nieodparte wrażenie, że już siadając do pierwszych tomów wiedział dokładnie jak od strony graficznej ma to wszystko wyglądać. Właściwie jedyną dużą zmianę jaką wyłapałem jest wygląd Gena i nie mowie tu o utraconym rogu. Mnie ten sposób bardzo pasuje, choć wiem, ze niektórym może kojarzyć się z bajkami dla dzieci.
Podsumowanie komiksu Usagi Yojimbo Saga Tom 2
To nie jest komiks dla dzieci, pamiętajcie o tym sięgając po Usagiego. Owszem krwi w nim niewiele, ale trup ściele się gęsto. Japońska kultura nie stroni od duchów, czy magii, wiec sugerowałbym, aby nie podsuwać go zbyt młodym latoroślom. Przekonany jestem jednak, że dorośli i nastoletni czytelnicy docenią umiejętności i spryt autora. Dla mnie opowieści o króliku są zachwycające. Ostatnio sięgnąłem po tom 28, w którym główne skrzypce gra inspektor Ikeda, ta część to znakomity kryminał. Cieszę się jednak bardzo, że pomiędzy tomem trzecim sagi, a tomem 28 serii jeszcze tak wiele przede mną.