Są takie gry, które po jakimś czasie szybko się nudzą, tracą po czasie, a rozgrywka nie bawi tak jak przy pierwszym spotkaniu z danym tytułem. Czuć odgrzewanego kotleta (oczywiście w przenośni), albo jakbyśmy żuli tą samą gumę do żucia kolejny raz (to zależy czy próbowaliście). Dzisiejszy tytuł to jednak powiew świeżości i dobrej zabawy za każdym razem jak do niej siadam, a uwierzcie, że grałem w nią sporo. W kolekcji od premiery, wyjmowana wiele razy przy różnych osobach na różnych poziomach. Sprawdźcie, jak prezentują się recenzja gry Szarlatani z Pasikurowic!
Recenzja Szarlatani z Pasikurowic
Czas gry: 45 minut
Wydawca: G3
Wiek: 10+
Wiek według mnie: ograny 9+, nieograny 10+
Liczba graczy: 2-4
Mechanika: push your luck
Tematyka: tworzenie mikstur
Grę najtaniej kupisz tutaj!
Zawartość pudełka:
- 4 plansze graczy – kociołki
- plansza główna
- 4 butelki
- 4 woreczki
- 8 znaczników kropelek
- 4 znaczniki szczurów
- 4 znaczniki punktów
- 20 rubinów
- 12 ksiąg ze składnikami
- 219 znaczników składników
- 4 pieczęcie punktów zwycięstwa
- kość bonusowa
- znacznik rund
- almanach składników
- instrukcja
Wykonanie gry Szarlatani z Pasikurowic
Szarlatani z Pasikurowic to pięknie wykonany tytuł dosłownie pod każdym względem. Pudełko jest większych rozmiarów o standardowych wymiarach, a w środku wiele elementów. Kreska z jaką gra została narysowana jest dość specyficzna i nie wszystkim może podejść do gustu.
Jakościowo komponenty wykonane są mega solidnie, zarówno żetony jak i dodatkowe elementy. Plansze, książki i żetony składników są dość grube, więc nie ma tutaj problemów z ich wyginaniem czy zagięciami. Sporo osób narzeka na nie, że się ścierają, a mój egzemplarz po ponad 30 rozgrywkach nadal nie ma śladów użytkowania. Nie wiem co inni robią z tymi żetonami, ale u nas są nadal w świetnej kondycji.
Pod tym względem gierka na ogromny plus, nie ma się czym przejmować. Warto jednak zwrócić na kreskę i rysunki, bo nie każdemu podejdą, to na pewno.
Szarlatani z Pasikurowic recenzja i wrażenia
Szarlatani z Pasikurowic to planszówka skierowana głównie do mniej zaawansowanych graczy, jednak każdy geek znajdzie coś ciekawego dla siebie. Mechaniką przewodnią w tym tytule jest push your luck i tworzenie woreczka. W klasycznych grach podobnego typu, jak na przykład Diamenty wykorzystywane są karty. Tutaj rozwiązane to zostało na zasadzie worka, do którego będziemy dorzucać coraz to nowsze składniki. Będą one dawać nam dodatkowe punkty, bonusy czy kryształki.
Podczas zabawy będziemy kupować i dorzucać składniki do worka, a następnie będziemy je losować do momentu spasowania lub wybuchu w kotle. Nasze składniki będziemy mieszać w kociołku, aby dojść na torze jak najdalej. Rozwiązanie świetne, bo nie dość, że musimy dobrze skonstruować nasz woreczek ze składników, to jeszcze musimy zarządzać ryzykiem i wiedzieć kiedy sobie odpuścić i nie być pazernym na punkty i monety.
Losowość może być nieco upierdliwa, jednak przy dobrze skonstruowanym worku można działać cuda. Pomimo tego, że nie lubię w grach zbytniej losowości tak tutaj całkowicie mi nie przeszkadza. Wprowadza fajny zastrzyk ryzyka, który świetnie łączy się z mechaniką składników i łączenia ich.
Rozgrywka na ogromny plus, bowiem mechanika nie tylko działa sama w sobie, ale jest satysfakcjonująca. Czuć emocje przy wyciąganiu nowych elementów, a satysfakcja ze zwycięstwa jest jeszcze większa.
A jak wygląda regrywalność? Taktyka na jeden składnik, wygrywająca strategia itd? Tutaj nie znajdziemy tego, bowiem do każdej gry możemy zmieniać działania naszych składników, dzięki czemu pojawiają się różne kombinacje. Nawet zmiana działania jednego składnika znacząco wpływa na przebieg i budowanie woreczka.
Interakcji między grającymi jest bardzo niewiele, co może być zmartwieniem dla wielu graczy. Nie ma tu przeszkadzania i wrzucania złych składników do worów przeciwnika, co niektórym graczom może się nie spodobać. Pamiętać jednak trzeba, że gra Szarlatani z Pasikurowic skierowana jest głównie do graczy rodzinnych, niedzielnych z mniejszym doświadczeniem.
Jako gracz doświadczony, śmiem powiedzieć, że geek, nadal przy tytule bawię się świetnie. Testowałem go zarówno z newbie graczami, ale też takimi z dłuższym stażem i tytuł świetnie działał. Jedyna uwaga jaka się przejawiała po rozgrywkach to zbyt mała interakcja.
Recenzja gry Szarlatani z Pasikurowic
Szarlatani z Pasikurowic to bardzo solidna gra typu push your luck połączona z tworzeniem woreczka. Polecam każdej osobie, która szuka gry dla średniozaawansowanych i doświadczonych graczy. Fajnie nada się również jako wprowadzenie mniej doświadczonych graczy. Jeśli lubicie ryzyko i tworzenie zestawów, to tytuł powinien się Wam spodobać. Tematyka bardzo uniwersalna, więc nie ma co wybrzydzać 🙂
Plusy
- Super wykonanie
- Proste zasady
- Regrywalność
- Niski próg wejścia
- Fajna mechanika akcji
- Proste, a zarazem emocjonujące warzenie w kotle
- Uniwersalna, każdy w nią zagra
Minusy
- Bardzo mała interakcja między grającymi