Wojna łowców nagród to wydarzenie, czy też właściwie crossover, aż czterech serii komiksowych. Ich fabuła rozgrywa się pomiędzy wydarzeniami z filmów Imperium
kontratakuje oraz Powrót Jedi i daje odpowiedź na pytanie, czemu aż tle czasu potrzebne było na wyciągnięcie Hana Solo z pałacu Jabby.
Wydarzenie Wojna łowców nagród
Scenariusz: wielu scenarzystów
Rysunki: wielu rysowników
Tłumaczenie: wielu tłumaczy
Wydawca: Egmont
Planowałem pierwotnie opisać te historie osobno. Niestety jest to jednak moim zdaniem niemożliwe, są zbyt mocno ze sobą powiązane. Na cały event składają się bowiem aż cztery serie, a trzecie części każdej z nich tworzą coś na kształt serii piątej.
Star Wars, Star Wars: Darth Vader, Star Wars: Łowcy nagród, Star Wars: Doktor Aphra to osobne historie, które łączy ze sobą Star Wars: Wojna łowców nagród.
Czy to aby nie za dużo Star Wars?
Cztery serie? W sumie dwanaście części i dodatkowy album wiążący je ze sobą? Ja lubię Star Wars, znam to uniwersum, ale czy aby co za dużo to nie zdrowo, jak mawia stare przysłowie. Na szczęście nie tutaj. Każda z opowieści jest inna, każda seria różni się nie tylko sposobem rysowania, ale przede wszystkim klimatem. Można by rzec, że dla każdego coś dobrego, a zakończenie wybornie wieńczy dzieło.
Star Wars
Seria Star Wars, jest najbardziej klasyczna, z bohaterami, którzy zadomowili się w popkulturze na tyle mocno, ze znają ich chyba wszyscy. Leia, Luke, Rebelia walcząca na całego z Imperium i dwa roboty, bez których ten świat byłby o wiele uboższy.
Star Wars: Darth Vader
Tutaj opowieść jest zdecydowanie mroczniejsza, zabiera nas w podróż, w której Darth Vader próbuje odnaleźć swoją tożsamość, upewniś się jak to jest być Sithem. Pozbyć się wątpliwości, które pojawiły się po spotkaniu z Lukiem. Ne zapominajmy też o tym, że trzeba się też pozbyć konkurencji, moc w młodym Skywalkerze silna jest. Część tej historii to właśnie pogoń za nim.
Star Wars: Łowcy nagród
Tutaj jest najbardziej dynamicznie, fabuła pędzi na złamanie karku, a łowcy nagród okazują się zbieraniną jeszcze dziwniejszą, niż mogliśmy podejrzewać. Niezależnie od tego jak dobrze znane nam jest filmowe Star Wars, to chyba tutaj czeka nas najwięcej niespodzianek.
Star Wars: Doktor Aphra
Ten doktor to doktor archeologii, a właściwie to nawet doktorka. Aphra od pierwszej strony budzi skojarzenie z Indianą Jones. Szuka zaginionych artefaktów i pozostałości po starożytnych cywilizacjach. Jednak okazuje się w trakcie lektury, że bliżej jej do antagonistów archeologa w kapeluszu. Jej sumienie i motywacja są zdecydowanie bardziej elastycznie niż jego 😉
Wydarzenie Wojna łowców nagród
Trzecie tomy wszystkich tych serii wiążą się w jedną całość. Każdy z nich pokazuje z innej perspektywy spektakularny powrót syndykatu Szkarłatny świt. A dodatkowy tom uzupełnia luki w tej opowieści. Całość spisała się świetnie, to była naprawdę dobra lektura
Co dalej?
Mam nadzieję, że każda z serii będzie kontynuowana i wydawca już wkrótce da nam nowe tomy. Jestem szczerze i miło zaskoczony jak wiele ciekawych historii jest jeszcze do opowiedzenia w uniwersum Star Wars. Miłe zaskoczenia to nie tylko serialowy Madalorianin.