Jak pewnie wiecie, koty zawsze chodzą własnymi ścieżkami. Tym razem jednak kotek zgubił się i błąka się po ulicach miasta, szukając swojego domu. Kotek za bardzo nie pamięta gdzie szukać i jak wygląda jego dom – naszym zadaniem będzie pomóc futrzakowi go odnaleźć. O kocie w kłopocie to idealny tytuł do grania z dzieciakami. Zapraszam do recenzji gry!
O kocie w kłopocie
Czas gry: 30 minut
Wydawca: Trefl Joker Line
Wiek: 10+
Wiek według mnie: ograny 7+, nieograny 8+
Liczba graczy: 2-4
Mechanika: rzucanie kart
Tematyka: szukanie domu, koty
Grę najtaniej kupisz tutaj!
Zawartość pudełka:
- 4 puchate pionki małych kotków
- karty posiłku, szczęścia, pecha
- 16 kafelków planszy
- 18 żetonów domu
- instrukcja
Rozgrywka w grę o kocie w kłopocie
Przed rozpoczęciem zabawy należy przygotować pole gry. Im więcej graczy bierze udział w zabawie, tym więcej kafelków będziemy używać.
Zadaniem graczy w grze Kocie w kłopocie będzie odnalezienie kociego domku. Zasady są bardzo proste, a rozgrywka dość dynamiczna i ciekawa. Każdy z graczy zaczyna na polu startowym na jednym z rogów planszy.
Gracze otrzymują też trzy żetony, które będą mówić, z jakiego domu pochodzi nasz kot. My oczywiście nie wiemy, co się na nich znajduje, będziemy to odkrywać dopiero podczas gry. Na żetonach znajdziemy informacje dotyczące wielkości domu, koloru dachu oraz elementów stojących przy nim.
Podczas swojej kolejki gracz może zdobyć nowe karty „żebrząc” o jedzenie lub rzucić kartę z ręki w celu poszukiwania domku. Gdy poruszamy się i wchodzimy na nieodkryty kafel, obracamy go i przemieszczamy nasz pionek. Ruszamy się po zielonych polach lub wchodzimy do domku w celu przypomnienia sobie, jednego z elementów naszego domu. Przekazujemy nasze żetony jednemu z graczy, a ten sprawdza, czy któryś z elementów zgadza się z tym domem, do którego weszliśmy. Jeśli tak, obraca go, a my mamy jedną wskazówkę do przodu!
Drugą akcją jest dobranie kart na rękę. Jeśli stoimy na zielonym polu, dobieramy jedną kartę, jeśli jesteśmy w domku – dwie. Gdy wyciągniemy kartę pecha, natychmiast przestajemy dobieranie i rozpatrujemy efekt.
Pierwszy z graczy, który dotrze do swojego domku za pomocą wskazówek, wygrywa grę.
Recenzja gry O kocie w kłopocie
O kocie w kłopocie to gra średniego kalibru w bardzo ładnej szacie graficznej. Oczka kotka na pudełku na pewno przykują uwagę każdego malucha. Cała gra utrzymana jest w podobnej szacie i kolorystyce, przypominająca nieco bajkowy klimat bliski dzieciom. Kolorowe kafle, fajne karty i co najciekawsze, puchowe pionki. Dzieciaki od razu się nimi bawią po otwarciu pudełka…mi się udało powstrzymać 🙂
To tytuł lekki i bardzo prosty, przy którym dzieciaki będą się świetnie bawić. Zasady są bardzo proste, a gra dynamiczna, przez co dzieciaki nie będą się nudzić nad planszą podczas zabawy. W grze będziemy podejmować proste decyzje, niewymagające od nas skomplikowanego liczenia i schematów, co nie zniechęci młodszych graczy.
Interakcja w grze O kocie w kłopocie przejawia się również w zajmowaniu pól i przeszkadzaniu w dotarciu do domków. Dodaje ona nieco trudności do gry, bo trzeba zacząć kombinować.
Regrywalność jest na dobrym poziomie dzięki losowym kafelkom oraz żetonom elementów domków. Spory wpływ ma też różnorodność kart, które losujemy podczas rozgrywki.
Nie jest to jednak gra dla dorosłych, ani dużych dzieci. Ja się nudziłem i wolałem wybrać trudniejsze, dla mnie ciekawsze pozycje. W kategorii gier rodzinnych również znajdziemy ciekawsze tytuły zarówno pod względem tematyki jak i mechaniki. Według mnie targetem tej gry są dzieci i TYLKO dzieci. Dałbym tak 7-14 lat max.
Podsumowanie gry O kocie w kłopocie
Dzieciaki są zachwycone, bo gra łączy elementy dedukcji z prostymi mechanizmami planowania i strategii. Jeśli są jeszcze fanami kotów, to gra przykuję ich specjalną uwagę. O kocie w kłopocie to idealna gra dla dzieci.