K2 to jeden z najwyższych i najtrudniejszych do zdobycia szczytów na świecie. Macie teraz możliwość wejścia na K2 nawet w swoim domu nie ruszając się z fotela! Wystarczy zdjąć grę z półki i gramy… od teraz każdy może zdobyć ten szczyt 🙂
K2
Czas gry: 30-60 minut
Wydawca: Rebel
Wiek: 8+
Wiek według mnie: ograny 7+, nieograny 8+
Liczba graczy: 1-5
Mechanika: rzucanie kart
Tematyka: wspinaczka, góry
Grę najtaniej kupisz tutaj!
Zawartość pudełka:
- 1 dwustronna plansza
- 5 plansz aklimatyzacji himalaistów (po jednej dla każdego gracza)
- 12 kafli pogody (6 letnich i 6 zimowych)
- 90 kart akcji graczy (po 18 dla każdego gracza)
- 5 kart ratunku (po 1 dla każdego gracza)
- 20 żetonów ryzyka
- 20 drewnianych pionków himalaistów (po 4 dla każdego gracza)
- 10 drewnianych pionków namiotów (po 2 dla każdego gracza)
- drewniany znacznik pogody
- znacznik pierwszego gracza
- instrukcja
Wykonanie
K2 to gra średnich rozmiarów, jej pudełko jest takiej same wielkości jak na przykład Pięć Klanów czy Szarlatani z Pasikurowic. W środku pudełka znajdziemy dobrze zaprojektowaną wypraskę, która fajnie trzyma elementy na swoim miejscu w czasie przekładania i układania pudełek na półce. Szkoda, że w środku nie ma miejsca na dodatki, które na rynku są dostępne.
Wszystkie elementy wykonane są naprawdę solidnie, karty nie za cienkie, a wszystkie kafle naprawdę grube. Jedyne co mi się nie podoba to grafiki, które są dla mnie niezbyt interesujące i mało klimatyczne. Zupełnie nie przypadły mi do gustu i przez to miałem problem, aby zasiąść pierwszy raz do tej gry. Jestem fanem ładnych gier, z fajną kreską i kolorami, a styl jaki jest użyty w K2 zupełnie mnie do siebie nie przekonał.
Rozgrywka
Aby rozpocząć rozgrywkę w K2 każdy gracz musi przygotować swój zestaw w odpowiednim kolorze – himalaistów, namioty, planszę aklimatyzacji oraz karty wspinaczki. Trzeba ustawić swoje pionki na startowym polu na dole planszy wspinaczki, oraz na torze punktacji.
Trzeba też przygotować odpowiednią stronę planszy (łatwiejszą lub trudniejszą) oraz kafle pogody, występujące również w dwóch poziomach trudności.
Musimy też odkryć kafle pogody oraz żetony ryzyka – będą nam potrzebne podczas przebiegu tur.
Podczas ruchu gracz z sześcioma kartami na ręce będzie mógł się wspinać lub aklimatyzować. Wybiera z nich trzy i odkłada zakryte przed sobą dopóki inni gracze nie wybiorą kart.
W zależności od podanych wartości gracz będzie wybierać żeton ryzyka (przeszkadza w aklimatyzacji) i poruszać swoich himalaistów. Większość pól na planszy posiada odpowiednie wymagania, jakie musimy spełnić, aby wejść na dane pole, więc trzeba odpowiednio planować ruchy przy pomocy kart.
Gdy gracz wspina się swoim himalaistą musi też to zaznaczyć na torze punktacji. Wartość punktowa zostaje maksymalna nawet przy schodzeniu (gdy schodzimy poziom niżej, nie zaznaczamy tego na punktach).
W grze występują też karty aklimatyzacji – po ich zagraniu zaznaczamy wartość aklimatyzacji danego himalaisty na naszym torze. Ta wartość może się zmieniać przez żetony ryzyka lub występującą pogodę. Jest to ważne, bo na koniec ruchu musimy dodać lub odjąć tą wartość od każdego himalaisty. Jeśli na polu jest namiot, himalaista zyskuje dodatkowy punkt aklimatyzacji. Jeśli poziom aklimatyzacji danego himalaisty spadnie poniżej jeden, himalaista ginie – punkty zwycięstwa, które zdobył spadają do 1.
Gra kończy się, gdy zostaną wyczerpane wszystkie kafle pogody. Gracz, który zdobył największą liczbę punktów wygrywa – sumujemy obu himalaistów, a nie tylko tego, który wyszedł wyżej!
Recenzja gry K2
K2 to gra z półki rodzinnej, wykonana solidnie, jednak graficznie dla mnie gra leży. Trochę lat już ma, więc może przydałoby się jakiś remaster? 😀
Grając w K2 ciężko mi było powiedzieć jaka to gra. Bo niby jest to gra rodzinna, ale niektórzy mogą sobie nie poradzić, ale też nie nazwałbym ją grą strategiczną, bo jest na to już zbyt prosta.
Bardzo podoba mi się, że sumuje się punkty z himalaistów, a nie tylko tego, który zaszedł najdalej. Trzeba odpowiednio balansować między ruchem jednym i drugim.
Podoba mi się też mechanika aklimatyzacji, bo trzeba cały czas kontrolować jej wartość na torze himalaistów, aby przypadkiem nie zginęli – jest to bardzo ważne, bo gdy zginie jeden z naszych praktycznie zawsze skreślamy nasze szanse na zwycięstwo. Tak jak wspomniałem, ta mechanika może być nieco zbyt trudna do gry rodzinnej. Ze względu na jej występowanie cały czas musimy patrzyć na tor pogody, żetony ryzyka i jeszcze karty które rzucamy ( wliczmy w to jeszcze podział między himalaistami) Dla bardziej zaawansowanych graczy sama rozgrywka może być nieco…nudna.
W grze wiele się nie dzieje, jest to tytuł raczej do spokojnego grania, niż do widowiskowych i szybkich partii na imprezach.
Gra błędów nie wybacza i to jest bardzo widoczne właśnie w mechanice aklimatyzacji. Jedno złe obliczenie może nas kosztować himalaistę i grę.
Tytuł fajnie się skaluje, bo w zależności od ilości grających, mamy różne ograniczenia do ilości pionków na pola. Nie jest za pusto ani za ciasno. Im wyżej, tym trudniej się przecisnąć.
Regrywalność wypada dobrze, bo możemy stosować różne kafle pogody i inny wariant planszy. Mamy też losowe karty i żetony ryzyka, jednak zbyt wiele to nie zmienia. Może po dodaniu do podstawki dodatków, gra nabrałaby większych rumieńców.
Podsumowanie gry k2
Mimo wad K2 to ciekawa pozycja do zagrania z rodziną czy znajomymi. Polecam jednak ją najpierw przetestować przed ewentualnym zakupem.
Plusy
- Trzeba balansować między himalaistami
- Nie wybacza błędów
- Wypraska
- Skalowanie
- Możliwość rozszerzenia
Minusy
- Brzydka
- Ikony średnio czytelne
- Losowość, przez którą możemy łatwo przegrać grę
Przydatne odnośniki
Dziękuję wydawnictwu Rebel za przekazanie egzemplarza do recenzji!