Gizmos – recenzja

Cześć! To my GryfGra. Jesteśmy dosyć młodym blogiem o grach planszowych. W styczniu minął nam rok działania, ale zapału do grania i dzielenia się o naszych wrażeniach nie brakuje. Bardzo lubimy grać z dziećmi, familijnie, ale i cięższe tytuły pojawiają się na stole. Naszymi absolutnymi faworytami są Zamki Burgundii, Orlean, Sagrada i Posiadłość Szaleństwa 2 ed. Z dziećmi uwielbiamy grać w Wielką Ucieczkę, Ślimaki to mięczaki czy My Little Scythe.

Gizmos1

Dziś chcielibyśmy przybliżyć Wam nasze wrażenia o grze Gizmos od wyd. Portal. Wcielacie się w niej w uzdolnionych wynalazców, którzy przygotowują machiny na Wielką Wystawę. Te zaś konstruujecie wydając energię w postaci kulek.
Gra, podstawowo, jest zbliżona do Splendoru. Zbieracie energię, żeby wybudować machiny z trzech poziomów zaawansowania. Wiadomo, te droższe są bardziej wartościowe, ale zanim będziecie mogli sobie na nie pozwolić, będziecie musieli wybudować trochę tych z niższego poziomu. Zasadniczą różnicą jest to, co stworzone maszyny Wam dają. Zamiast bezpośrednio produkować jakiś konkretny zasób, rozszerzają możliwości (limity) gracza, przekształcają energię, pozwalają dobrać energię albo PZ itp. Niektóre aktywują się dopiero, gdy wykonujecie jakąś akcję. Gra się do momentu zebrania pewnej ilości maszyn.

Gizmos2

Trzeba przyznać, że gra się szybko i nie ma za dużo oczekiwania na swoją turę. Gra wizualnie robi dobre wrażenie. Kulki zawsze mile widziane — zwłaszcza te przejrzyste. 😀 Kombinowanie z wyborem maszyn i podbieranie tych, na które czają się przeciwnicy daje dużo radochy.

GryfGra

Gry planszowe - zobacz na Ceneo.pl

Author: Jakub

Kuba od lat pasjonuje się grami planszowymi, grami wideo i komiksami. Przez jakiś czas pracował w sklepie z planszówkami, prowadził prelekcję, a także zajęcia z gier dla dzieciaków. Uwielbia opowiadać i dzielić się wiedzą o grach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *