Gracze wcielają się w radżów, którzy rywalizują o sławę i bogactwo. Wysyłają swoich pracowników na różne pola akcji, aby zdobyć pieniądze i kości, które posłużą im do rozbudowy własnych prowincji. Gracze rzucają zdobytymi kośćmi i starają się jak najlepiej wykorzystać uzyskane wyniki. Dobra karma może pomóc w osiągnięciu celu, ale do zwycięstwa prowadzą różne drogi i rzeki… Ganges na stole!
Ganges
Czas gry: 45-70 minut
Wydawca: Egmont
Wiek: 12+
Liczba graczy: 2-4
Mechanika: dice rolling, worker placement
Tematyka: Indie
Zawartość pudełka:
- plansza
- 48 kości
- 24 pracowników
- 4 plansze prowincji
- 64 kafle prowincji
- 4 łodzie
- 30 żetonów specjalnych
- 20 drewnianych znaczników
- 4 planszetki
- 4 znaczniki bogactwa
- 1 słoń
- 4 znaczniki sławy
- 8 żetonów rzeki
- 4 żetony bonusu
Wykonanie
Na wstępie muszę powiedzieć, że trochę zawiodłem się na wydawnictwie Egmont. Egzemplarz przyjechał do mnie bardzo zniszczony i poobijany z zewnątrz. Wydawco, nie idź w tę stronę!
Jeśli chodzi już o samą grę, to wygląd nie urzekł mnie. Główna plansza, która jest strasznie kolorowa, z ogromną ilością różnych grafik i symboli, jest mało zrozumiała. Sporo elementów i pól zlewa się ze sobą, co nieco przeszkadzało mi podczas gry.
Same grafiki czy kafelki prowincji są jakby bez życia – zrozumiałe, ale w tym przypadku mało kolorowe. Jakby przenieść część tych kolorów z głównej na małe plansze – byłoby idealnie.
Na duży plus natomiast należy zaliczyć kolorowe, duże kostki, które fajnie leżą w dłoni podczas rzucania. Są naprawdę masywne, w porównaniu do tych, które mamy na przykład w Sagradzie. Bardzo spodobał mi się również pomysł na pionek pierwszego gracza. Jest to tekturowy słoń, który jest chyba najlepszy, jeśli chodzi o wykonanie.
Pomijając wygląd wszystkich elementów, wszystko jest solidne i trwałe. Po paru partiach nie mamy problemów z poobijanymi kostkami, czy ze ścierającymi się kafelkami. Choć mnie do końca Ganges nie urzekł, to wielu osobom (np. moim znajomym) bardzo się podoba. Jest to kwestia preferencji każdego z was.
Rozgrywka
Ganges to gra Euro, która wykorzystuje mechanikę worker placement, czyli wysyłanie robotników do pracy. W swojej kolejce gracz wysyła jednego ze swoich robotników na wybrane pole. W zależności, od tego, jakie wybierze, będzie brał kostki, rozbudowywał prowincje, pływał po rzece czy udawał się do pałacu w celu zdobycia dodatkowych bonusów. I to jest praktycznie wszystko z głównych zasady Gangesu! 🙂
Gracze wykorzystując odpowiednie akcje, będą próbowali zwiększyć swoje bogactwo oraz liczbę punktów. Dlaczego? Grę wygrywa ta osoba, której w pewnym momencie znacznik punktów i bogactwa miną się ze sobą na torach wokół planszy. Na danych torach, w zależności od postępów, gracze będą pozyskiwali bonusowych robotników czy kości.
Ważne jest, aby wszystkie akcje starać się łączyć ze sobą, aby jak najlepiej wykorzystać ich potencjał. Trzeba również pamiętać, że pola są ograniczone. Inni gracze mogą nam zająć upragnione miejsce, co wymusi na nas zmianę taktyki.
Tak właśnie w skrócie prezentuje się Ganges. Klasyczne Euro wykorzystujące mechanikę worker placement. Jeśli jesteście ciekawi, jakie akcje czy pola można znaleźć na planszy, to zapraszam do przeczytania pełnej instrukcji z zasadami.
Recenzja gry Ganges
Ganges to bardzo dobra gra, wykorzystująca jedną z moich ulubionych mechanik. Jeśli chodzi o wygląd, to wypada średnio. Wygląd nie przypadł mi do gustu, jednak jakość na duży plus. Problematyczna jest jednak dla mnie plansza, na której wszystko jest strasznie napaćkane i nieczytelne. Niekiedy miałem problem podczas gry, gdzie mam rozmieścić mojego robotnika.
Podczas rozgrywki nie spotkałem się z paraliżem wyborów. Jest ich sporo, ale fajnie ze sobą współgrają, dzięki czemu można stworzyć interesującą drogę do zarabiania czy zdobywania sporej ilości punktów. Ciekawym elementem jest również wykorzystywanie kostek jako waluty. Niekiedy musimy się dostosować do tego, co nam wypadło i zmienić naszą taktykę. Co prawda wartościami oczek na kostkach można manipulować, ale w pewnym momencie przestaje to być dla nas opłacalne.
Regrywalność
Jeśli chodzi o regrywalność, to jest naprawdę spora. Jeśli szukacie euro gry na 40 partii, to Ganges idealnie się sprawdzi. Mamy tutaj sporo różnych kafelków prowincji oraz kostek, które za każdym razem narzucają nam inny styl gry. W grze nie spotkałem się również z taktyką wygrywającą. Każdy styl jest dobry i przynosi pewne korzyści.
Skalowanie
Skalowanie również jest dobre. W rozgrywce na mniejszą liczbę graczy zakrywamy niektóre pola, aby nie było za dużo luzu. W dodatku po zakryciu niektórych pól inne pola drożeją, co zmienia styl gry na bardziej oszczędny.
Jest tutaj sporo losowości, która jednak w tej grze nie przeszkadza, choć nie jestem zwolennikiem tego typu mechaniki, bo nigdy nie mam szczęścia do kostek. Tym razem fajnie zostało to wykorzystane, bo kostki są jakby walutą, co narzuca inny sposób myślenia. Podobną mechanikę można spotkać w Zamkach Burgundii, gdzie wykorzystujemy oczka na kostkach do wykonywania akcji.
A teraz podsumowanie podsumowania 😀 Ganges to naprawdę dobra euro gra, przy której bawiłem się naprawdę świetnie. Wszystko fajnie ze sobą działa i współgra. Nie można jej nic zarzucić poza niezbyt interesującym wyglądem planszy, ale to już kwestia gustu. To jedna z gier, do której siądę jeszcze ze znajomymi nie raz. Jeśli lubicie Epoka Kamienia, to Ganges jest kolejnym tytułem, który powinien trafić na waszą półkę.
Jesteście ciekawi co znajdziecie w środku? Zobaczcie unboxing gry Ganges.
Plusy
- Mechanika
- Ciekawe wykorzystanie kostek
- Regrywalność
Minusy
- Wykonanie i czytelność planszy
Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza recenzenckiego!