Inis, Sushi Go i 7 cudów świata… te gry łączy ze sobą mechanika draftu. Do tego zestawienia można teraz dorzucić Draftozaura, który polega na wymianie dinozaurów między graczami. Prosta, szybka i do tego piękna pozycja nie mogła ominąć mojego stolika recenzenckiego. Siadamy i gramy w Draftozaur raaaaaaaaaaar!
Draftozaur
Czas gry: 25 minut
Wydawca: Nasza księgarnia
Wiek: 8+
Wiek według mnie: ograny 6+, nieograny 8+
Liczba graczy: 2-5
Mechanika: draft
Tematyka: dinozaury
Zawartość pudełka:
- 60 drewnianych pionków
- kostka
- 5 dwustronnych plansz
- miseczki na pionki
- woreczek do losowania dinozaurów
- instrukcja
Wykonanie gry Draftozaur
Nie będę owijać w bawełnę, Draftozaur to piękna gra. Pierwszą styczność z nią miałem jeszcze na targach Essen 2019, jednak studenckie fundusze i ogromne zachcianki Kuby na inne gry nie pozwoliły dokupić kolejnej pozycji. Może i dobrze, bo i tak było ciężko z wejściem do pociągu.
Już wtedy przesłodkie drewniane dinozaury zauroczyły mnie swoim wykonaniem. Inaczej było jednak z pudełkiem – bardziej kreskówkowe i jaskrawo kolorowe sugerowały, że tytuł jest skierowany do dzieci. Jest, ale to tytuł rodzinny, a nie TYLKO dla najmłodzysch. Grafika w polskiej edycji została zmieniona, i dobrze, bo jest kozak/sztos/wypas!
Porwała mnie dosłownie pod każdym aspektem w dziedzinie artystycznej. Pudełko, drewnanie dinozaury, instrukcja, planszetki – 10/10 się należy.
Rozgrywka
Draftozaur to klasyczny draft z inną otoczką tematyczną. W klasycznej wersji gracze wymieniali się dinozaurami z rąk do rąk, tutaj następuje to w specjalnie przygotowanych miseczkach.
Gracze będą rozgrywkać dwie rundy, a w nich każdy dostaje dinozaury do koszyczka. W zależności od ilości graczy, musimy dodać lub odjąć dinozaury z pełnej puli. W ciągu rundy gracze rzucają kością (definiuje w jakich strefach można położyć pion), wybierają dinozaura i decydują się gdzie i jak go ustawić. Każda strefa (las, góry, wulkan, kości) w odpowiedni sposób punktuje – takie same dinozaury, najwięcej, najmniej, pary itd.Teraz gracze przekazują sobie miseczki i wykonuejmy tak w kółko do momentu, kiedy nie weźmiemy ostatniego dino.
Rozgrywamy drugą rundę, liczymy punkty i wyłaniamy zwycięzce.
W zasadzie to cała gra. Moglibyście już siadać ze mną i cieszyć się wspaniałą rozgrywką.
Recenzja gry Draftozaur
No dobra, a teraz część po którą 90% wbiło do tego wpisu – werdykt. Czy ten tytuł jest dobry i czy warto go kupić? T…tego Wam jeszcze nie powiem, to by było zbyt proste! 😉
Wizualnie powtarzać się nie będę, gra to cud miód malina – jedynie te miseczki mogą kogoś denerwować, ale nie mnie.
Draft to bardzo znana mechanika, która czasem jest przerabiana, dorzucane są do niej inne mechanizmy, albo zostaje w swojej pięknej klasycznej postaci. Tutaj to i cała rozgrywka jest bardzo uproszczona, co stanowi zarówno piękno i mankament tej gry – wszystko zależy oczywiście od punktu widzenia.
Dla mnie jest to tytuł rodzinny, skierowany do młodszych i starszych graczy – nazywajmy rzeczy po imieniu. Decyzyjność w grze jest duża, przy wyborze dina i gdzie go postawić, aby otrzymać punkty. To serduszko tej gry i tym właśnie mnie najbardziej przyciągnęło. Musimy odpowiednio układać, analizować i podejmować decyzje, aby zwyciężyć.
Wspomniałem, że to też mankament tej gry. Dla części osób tytuł może być zbyt prosty i nudny, przez co odbiją się i odstawią grę do konta.
Ja z rodziną bawiłem się świetnie. Niczego nam w tym tytule nie brakuje, a radość z rozgrywki płynąca była spora. Myślę, że tytuł jeszcze przez bardzo długi czas będzie u nas gościć, nie tylko na półce, ale też na stole. Dzięki swojej regrywalności w połączeniu z prostymi zasadami można świetnie spędzać czas.
Trzeba tutaj wspomnieć o długości rozgrywki. Jest to bardzo szybka gra, a ruchy wykonuje się sprawnie. Dzieciaki z reguły szybko się nudzą i rozpraszają, a gry godzinne mogą stanowić nie lada wyzwanie. Draftozaur jednak przyciągnie Wasze pociechy do zabawy.
Fajnie została też rozwiązana skalowalność. W grze mamy nie tylko odpowiednią liczbę pionków do graczy, ale też dwustronne plansze. Na jednej letnia, na drugiej zimowa wersja z różnym rozstawieniem pól i wartości punktowej. Każda rozgrywka będzie niepowtarzalna.
Podsumowanie gry Draftozaur
Dobra, werdykt! Odpowiedź brzmi: TAK! Draftozaura polecam, nawet bardzo! Fajna zabawa, niedługi czas rogrywki, proste zasady, piękne wykonanie, a co najważniejsze, potrafi przyciągnąć całą rodzinę do zabawy. Każdy aspekt, jakim powinna wyróżniać się gra rodzinna został spełniony, dzięki czemu Draftozaur otrzymuje ode mnie bardzo wysoką notę. Jeśli szukacie tytułu w tej kategorii, to kupujcie!
Plusy
- Regrywalna
- PIĘKNA
- Przyciąga całą rodzinę do gry
- Dwustronne plansze
Minusy
- Dla niektórych geeków może być nudne
Grę Draftozaur otrzymałem z księgarni TaniaKsiazka.pl
Dzięki!
Przydatne odnośniki
Sprawdźcie też inne gry planszowe w księgarni