Dr Eureka – recenzja

Każdy z graczy stara się jako pierwszy wykonać wyzwanie z karty, która pokazuję kombinacje kulek i fiolek. Aby to się stało, gracze muszą przekładać kulki z fiolek do fiolek w taki sposób, aby żadna z nich nie wypadła. Nie wolno pomagać sobie rękami! Wygrywa ta osoba, która jako pierwsza uzyska 5 punktów (wykona jako pierwsza 5 kart wyzwań). Niby proste? To tylko pozory… Niekiedy sekwencje są trudne i trzeba trochę się natrudzić. Pierwszy gracz, który ułoży swoje fiolki we właściwej kolejności musi krzyknąć „eureka”.

Dr Eureka posiada również inny wariant rozgrywki. W tej opcji gracze po odkryciu karty wyzwania licytują kto wykona jak najmniej ruchów. Jeśli komuś się uda w tyle ruchów ile zadeklarował (lub mniej) dostaje punkt.

Na pierwszy rzut oka rzucają się plastikowe fiolki. Podczas rozgrywki są obijane, wywalane i zrzucane co powoduje szybkie rysowanie. Już po paru partiach widać, że zaczynają gorzej wyglądać. Innym aspektem do którego się przyczepię jest wypraska. Gra mogła by zajmować o wiele mniej miejsca i zwolnić część półki na inne tytuły. Reszta, czyli kulki i wyzwania zostały wykonane dobrze. Kulki nie niszczą się, a karty są czytelne i jasne dla każdego.

Gra wydawać się może trochę dziecinna, jednak w gronie dorosłych również przynosi wiele frajdy. Testowana była na młodszy bracie jak i starszych graczach-wszyscy byli zadowoleni. Dr Eureka to bardzo ciekawe rozwiązanie na rodzinne spotkania, a szczególnie na imprezy z dużą ilością napojów procentowych 🙂 Gra wykonana w ciekawy sposób, jednak można byłoby trochę dopracować fiolki. Ten tytuł ma w sobie coś, co bawi każdego, kto w niego zagra-to bardzo wysoki plus. Dr Eureka spodoba się chyba każdemu.

• Gra dla każdego
• Uczy szybkiego myślenia
• Ciekawa mechanika
• Cieszy każdego podczas gry

Minusy

• Po paru grach fiolki zaczynają się rysować
• Zajmuje trochę za dużo miejsca

---

Przydatne odnośniki

Grę najtaniej kupisz tutaj!

Gry rodzinne

---